Gdy tylko Okiku otrzymała list od razu wyruszyła w drogę. Dziewczyna spokojnym i umiarkowanym krokiem kierowała się w stronę wioski Mroku.
Sama nazwa tej wioski dziwnie brzmi.
Mówiła sama do siebie. Czasami przystawała na krótki odpoczynek, lub po to by uzupełnić swój prowiant. Miała nadzieje, że nie spotka jej nic złego i misja jej pierwsza misja pójdzie dosyć gładko.
Offline
Okiku kontynuowała swoją podroż. Czasami sprawdzała czy list nadal znajduje się w tym miejscu do którego go włożyła. Po kilku kilometrach przyśpieszyła tępo. Chciała jak najszybciej dotrzeć na miejsce. Na wszelki wypadek prawą ręką wyjęła kunaia. Nic się nie działo, ale nie zaszkodzi być ostrożnym.
Offline
Dziewczyna nie wiedziała za bardzo co ma robić. Pierwszy raz była na misji i od razu chyba będzie musiała walczyć.
W czymś mogę pomóc ?
Jeszcze mocniej ścisnęła kunaia i szykowała się do odparcia ataku lub zaatakowania jako pierwsza.
Offline
- Nie, nie pomożesz mi... ale, KG które posiadasz, na pewno mi pomoże. A tak przy okazji to muszę przechwycić tą przesyłkę więc ... szykuj się do walki. - rzekł, po czym rzucił na ziemię granat dymny, a teren w okolicy wypełnił się dymem.
Offline